Z ostatniej chwili
- 27 kwietnia 2024
Ciąża to czas, który może zmienić nasze życie nawet o 180 stopni. Każda kobieta przeżywa go inaczej, ale niewątpliwie najczęściej towarzyszy mu radość przeplatana z niepewnością. Podczas tego pięknego stanu zmieniamy swoje przyzwyczajenia - przestajemy jeść niektóre pokarmy, inaczej śpimy, rezygnujemy z drażniących kosmetyków. No właśnie, czy w ciąży również musimy unikać perfum? Opowiem o tym z mojej perspektywy i kilku naukowych aspektów. Może rozwieję wątpliwości przyszłych lub obecnych mam.
Pierwszy trymestr był dla mnie... pasmem nieprzyjemnych doświadczeń - oczywiście doświadczyłam kilku dolegliwości, z którymi boryka się wiele przyszłych mam. Miałam częste mdłości i nudności. Przez nie schudłam 3 kg w pierwszych miesiącach ciąży. Dodatkowo drażniło mnie mnóstwo zapachów, które kiedyś były dla mnie zupełnie neutralne, a teraz stały się czynnikiem wywołującym mdłości. Z tego powodu całkowicie zrezygnowałam z używania perfum w pierwszym trymestrze.
Hormony wytwarzane przez łożysko powodują powstawanie nowych połączeń nerwowych, które zwiększają wrażliwość wielu przyszłych mam.
Ja wróciłam do sięgania po flakony w połowie ciąży. Dopiero wtedy poczułam, że zapachy nie drażnią mnie już tak bardzo i nie wpływają na mnie negatywnie. Początkowo aplikowałam je na nadgarstki, aby w razie nagłej potrzeby znajdowały się z dala od mojego wrażliwego nosa. Mimo to nadal używam perfum rozsądnie i rzadko - tylko wtedy, gdy naprawdę czuję silną potrzebę otulenia się ich aromatem. Dlaczego podchodzę do tego tematu z taką ostrożnością?
Ciało kobiety w ciąży to bomba hormonalna - wszystko się w niej zmienia. I często zdarza się, że wcześniej używane kosmetyki nagle powodują podrażnienia i reakcje alergiczne. Podobnie może być z perfumami. W czasie ciąży zaleca się unikanie produktów o potencjalnie szkodliwym i alergizującym składzie, a także rezygnację z preparatów pełnych drażniących substancji (zwłaszcza ftalanów o udowodnionej szkodliwości). Receptury perfum nigdy nie są w 100% transparentne - producenci nie mają obowiązku wypisywania składników dokładnie tak, jak ma to miejsce w kosmetykach (firmy perfumeryjne chronią się "tajemnicą handlową", aby uniknąć kopiowania swoich autorskich zapachów). Nie możemy więc być pewni, co dokładnie znajduje się w danym zapachu.
Nie ma jednoznacznych badań stwierdzających szkodliwość perfum w czasie ciąży. Zaleca się jednak zachowanie zdrowego rozsądku w tym temacie i sięganie po produkty o delikatnym i krótkim składzie, przeznaczone właśnie dla kobiet w ciąży. Na rynku pojawiły się już pierwsze perfumy organiczne, które nie zawierają drażniących syntetycznych utrwalaczy. Czy jednak są one w pełni bezpieczne? Pamiętajmy, że substancje naturalne mogą mieć równie duży potencjał alergizujący i drażniący, co składniki chemiczne. I na tym tak naprawdę powinniśmy się skupić. Przede wszystkim perfumy nie powinny szkodzić rozwojowi płodu, natomiast mogą powodować reakcje alergiczne na naszej skórze, zaczerwienienie i dyskomfort, a w pierwszym trymestrze (lub przez całą ciążę) - mdłości i nudności.
Myślę, że spokojnie można obejść się bez ulubionych zapachów przez te 9 miesięcy, ewentualnie używając ich naprawdę sporadycznie. Po co nam dodatkowy stres spowodowany myślami: "Czy to na pewno jest zdrowe dla mnie i dziecka?" ? ?? ?
Podsumowując - decyzja należy do Ciebie!
